niedziela, 1 lutego 2015
Jesień 2012
Po wakacjach RZS nasiliło się niemiłosiernie. Zesztywnienie utrzymuje się przez cały dzień. W nocy budzi, rano rozruszać się jest bardzo ciężko.
Stopy i dłonie nie dają spokoju i ciężko jest wykonywać codzienne czynności. Ból i stawów i części miękkich.
Rozpoczęłam leczenie ziołami. Niewiele jest tych, które mogą pomóc przy chorobch autoimmunologicznych.
Próbuję w różnych zestawach i proporcjach korzystając z doświadczeń i badań nad ziołami, które są dostępne też i w internecie. Wydaje się, że znalazłam to co mi pomaga.
Złapałam totalnego doła. nie mogę się pozbierać. Nie chce mi się z nikim rozmawiać. Tylko przytulanie się do męża pomaga, a on zmęczony i nerwowy, więc tak średnio mi.
Tylko płakać mi się chce... nie radzę sobie czasami z tym co mnie spotkało... wydaje mi się, że zawiodłam siebie, męża, dzieci... czemu nie radzę sobie?
Nie potrafię się za nic zabrać, nie mogę się na niczym skupić. Chodzę tylko z kąta w kąt i nie wiem co z sobą zrobić.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz